Powrót po urlopie – jak nie zwariować…

Wielu z nas z trudem wyobraża sobie powrót do pracy po urlopie. Na samą myśl robimy się rozdrażnieni, niespokojni i ponownie zmęczeni. Jak uniknąć szoku i zachować na dłużej dobrostan myśli i ciała, który udało nam się zdobyć w czasie wakacji? Mam kilka sposobów.

Podobno długość ma znaczenie…

Najczęściej czujemy niedosyt i mówimy sobie, że gdyby urlop był dłuższy, to z pewnością byśmy zrelaksowali się w pełni. Ale czy na pewno? Jak pokazują niektóre badania, dobrze spędzony czas na wakacjach regeneruje i pozwala wrócić wypoczętym już po ośmiu dniach. Klucz tkwi nie w ilości, ale w jakości.

Te same badania mówią, że już po siedmiu dniach od rozpoczęcia pracy (bez względu na to, ile trwał urlop), poziom twojego pourlopowego dobrostanu maleje do zera 😳

Niektórzy zbawienny efekt urlopu niwelują już na kilka dni przed powrotem, martwiąc się i stresując na zapas. Jednak większość z nas bezpowrotnie zapomina o tym, że odpoczywało po pierwszym dniu spędzonym w biurze.

Jak uniknąć szoku i zachować na dobre samopoczucie, które pielęgnowaliśmy na urlopie? Mam kilka sposobów. Zadziałają, gdy zechcesz je wypróbować, a nie jedynie o nich poczytać 😉

Daj się wkręcić, ale powoli…

Zacznijmy od tego, że powinnaś rozumieć skąd ta niechęć do powrotu do pracy. Może być tak, że firma, w której pracujesz to miejsce, które nie kojarzy ci się zbyt przyjaźnie; nie odpowiada ci panująca w niej atmosfera, nie lubisz tego, co robisz, nie potrafisz osiągać z tego satysfakcji. A może drażni cię ktoś z kierownictwa lub współpracowników… Ważne, aby znać powód, bo tylko tak jesteś w stanie skutecznie pracować nad stresem, który kojarzysz z pracą.

Jeśli jednak twoje napięcie wynika z faktu, że ze stanu letniego rozleniwienia musisz postawić się w stan gotowości i produktywnej koncentracji, to można ten nieprzyjemny efekt trochę zminimalizować. Rozwiązaniem jest stopniowe i powolne rozkręcenie karuzeli zadań, zdarzeń, spotkań i rozmów.

Najważniejsza zasada to:

Uczyń swój pierwszy dzień, w którym planujesz powrót po urlopie dniem tylko dla siebie. To czas, abyś mógł spokojnie zorientować się w tym, co wydarzyło się podczas twojej nieobecności. Abyś mogła zebrać wszelkie informacje potrzebne do dalszego, skutecznego działania. Robisz tak? Założę się, że nie. Meldujemy się od rana na baczność i jak gdyby nigdy nic próbujemy podjąć rutynowe działania. Tymczasem, jeśli poddasz się nurtowi z jakim pędzi cała firma, stracisz szansę na efektywne nadrobienie zaległości. Tego dnia nie przyjmuj propozycji spotkań, nie bierz udziału w tych cyklicznych. Dopóki jasno nie ustalisz etapów, prowadzonych podczas twojej nieobecności działań, nie odbieraj telefonów. Po prostu, do tego czasu staraj nie brać udziału w żadnych nowych działaniach. Wiem, nie jest to powszechnie praktykowane w naszych firmach, jednak, jeśli sama nie wprowadzisz takiej metody, nikt za ciebie tego nie zrobi. Miej tego świadomość 😉

Jak sobie pościelesz…

Z pewnością będzie ci łatwiej zacząć, jeśli jeszcze przed urlopem wszystko właściwie zorganizowałeś: zakończyłeś otwarte zadania, a te które należało oddelegowałaś na współpracowników. Dzięki temu, teraz po powrocie bez problemu ustalisz jaki jest status najważniejszych spraw. Ja, idąc na urlop poprosiłam, aby z najważniejszych dla mnie spotkań przesłano mi notatkę. To będzie ogromne ułatwienie.

Pilnuj porządku

  • Zrób listę tych tematów, co do których musisz zaktualizować swoją wiedzę. Ukierunkuje to twoją uwagę i nie dasz się tak łatwo wciągnąć w poboczności.
  • Zanim zaplanujesz spotkania z członkami zespołu, aby zebrać od nich potrzebne informacje, przejrzyj te informacje, które masz już w swojej skrzynce mailowej. Ale uwaga! Tam czai się mnóstwo pułapek: odciągaczy uwagi i priorytetów innych ludzi, którzy skutecznie wywierają presję. Tak skutecznie, że zaczynasz wierzyć, że ich sprawy to twoje priorytety. Dlatego, zanim przystąpisz do sprawdzania maili, wpierw zdecyduj wg. jakiego klucza je posegregujesz. To ważne. Dla mnie, w takim momencie największe znaczenie mają te wiadomości, które pozwalają zaktualizować wiedzę o działaniach, w których biorę udział. Także te, które wymagają mojej szybkiej decyzji. Pozostałe przeglądam, wpisując ewentualne zadania na listę „to do” po to, aby w dalszej kolejności zdecydować o ich wadze.
  • Skontaktuj się z ludźmi, od których będziesz potrzebował aktualnych informacji, umów się na szybkie spotkanie, na rozmowę zdalną lub telefoniczną. Ważne, abyś uprzedziła jaki będzie jej cel i poprosiła, aby rozmówca przygotował się do spotkania.

Określ bieżące cele

Gdy już ustalisz w jakim miejscu jesteś, określ lub zweryfikuj swoje cele krótkoterminowe. Zrób plan na najbliższy miesiąc. Tylko tak będziesz w stanie określić priorytety do działań, które sam chcesz podjąć lub których podjęcia oczekują od ciebie inni. Z tak przygotowaną „mapą drogową” nie wpadniesz w panikę, gdy dopadnie cię natłok spraw i zadań. Ona wskazując kroki, które prowadzą do celu, przywoła cię do porządku, ale także uspokoi. Jak wyznaczać cele, pisałam m.in. tu:

Zarządzanie przez cele i efekty i tu Zarządzanie przez cele i efekty 2

Zadbaj o kontrolę

  • Pamiętaj! Nic tak nie deprymuje jak poczucie, że nie nadążasz, że masz mnóstwo niezałatwionych spraw i że się nie wywiązujesz ze zobowiązań. Zawsze, gdy dopada mnie to uczucie, biorę swoją „to do” aktualizuję tematy. Zadaję sobie pytanie „Co musiałabym mieć ogarnięte, aby nie czuć, że sprawy mnie przytłaczają, a rzeczywistość pokonuje?” Dość szybko znajduję odpowiedź, pod warunkiem, że „gadam ze sobą” z użyciem kartki i długopisu. To daje ramy i przywraca poczucie kontroli.

Właśnie brak panowania nad sytuacją, lęk o to, że nagromadzone zadania nas przytłoczą, że współpracownicy zasypią oczekiwaniami, a przełożeni wymaganiami, powoduje największy stres związany z powrotem po urlopie. Możesz nad tym zapanować, jeśli tylko zastosujesz metody, o których napisałam powyżej.

Do dzieła!

Podsumowanie:

  • zacznij od dnia tylko dla siebie,
  • ustal na jakim etapie są zadania i procesy, które cię dotyczą,
  • zrób plan celów i działań na najbliższy miesiąc,

Dopiero tak przygotowany, ruszaj na front codziennych działań.

Powodzenia

AP


Podobał Ci się mój artykuł, podziel się swoją opinią w komentarzu i udostępnij dla innych. Wystarczy kliknąć w jedną z ikonek poniżej 😀