Przestańcie wreszcie motywować tych biednych pracowników
„Zmotywować”, „motywowanie”, „systemy motywacyjne”, – „motywacja” odmieniana przez wszystkie przypadki. Wieczny problem zarządzających – jak sprawić, aby ludziom chciało się chcieć. W gąszczu koncepcji i gotowych recept, których pod dostatkiem w literaturze i Internecie, moje zdumienie budzi nagminny brak rozumienia specyfiki procesu jakim jest motywacja. A przede wszystkim, jest ona ze względu na swój charakter zjawiskiem nieciągłym, pulsacyjnym, nierównym. Głównie dlatego nieustanne jej stymulowanie jest nieefektywne – często koszty przewyższają korzyści.
Motywacja – czarodziejska różdżka
Motywacja skłania człowieka do aktywności; do wykonywania rozmaitych czynności, także bieżących zadań. Jednak zgodnie z teorią oczekiwań Vrooma, człowiek wciąż „kalkuluje” czy „opłaca” się podjąć określone działanie, czy włożony trud zwróci się jako zaspokojenie aktualnie odczuwanego deficytu.
Stąd też w praktyce w wielu firmach odbywa się całoroczny festiwal benefitów, „podkręcaczy” i „zachęcaczy”, które mają wpłynąć na motywacje pracowników. Menedżerowie uczą się coraz to nowszych, modnych technik wpływania na „chcenie” podwładnych. Znam firmy, w których ludzie mówią wprost, że czują się jak obiekty permanentnych eksperymentów.
Tylko zaangażowanie ma znaczenie
Jeśli myślimy o realizacji celów z długą perspektywą osiągnięcia, oddalonych w czasie, to nie motywacja powinna być oczkiem w głowie zarządzających. Powinni oni zwiększyć swoją uwagę i działania w obszarze budowania zaangażowania współpracowników. To zaangażowanie jest fundamentem, na którym działa motywacja.
Zaangażowanie rozumiane jako trwały pozytywny afekt, postawa wobec firmy, która jest odzwierciedleniem wielu pozytywnych ocen jakich wobec organizacji dokonał pracownik. Najprościej rzecz ujmując, pracownik musi swoją firmę lubić i chcieć podążać drogą, która ona podąża. W przeciwnym wypadku nic nie zmotywuje go do dobrej pracy na dłużej niż kilka tygodni.
Niestety, z budowaniem zaangażowania u pracowników jest jeden fundamentalny problem: trzeba się w nie zaangażować. Trzeba stworzyć pozytywną relację, trzeba być wiarygodnym i umieć zbudować zaufanie. A to znacznie trudniejsze niż wymyślenie kolejnego systemu bonusów i schematów feedbacku.
AP
Podobał Ci się mój artykuł, podziel się swoją opinią w komentarzu i udostępnij dla innych
Świetne ujęcie tematu! Artykuł z 2017 roku, ale jakże aktualny. W każdej firmie słowo „motywacja” jest widoczne wszędzie, a przez managerów i innych leaderów używane nagminnie. Wydaje się, że czasem tracimy z oczu po co chcemy tak bardzo stymulować motywację wśród naszych pracowników. Warto się zatrzymać i spojrzeć bardziej na naszych pracowników jak na człowieka, a nie jak na bohatera gry komputerowej z wyczerpanym polem „motywacja do pracy” 🙂 Pozdrawiam!