Dobrze znam to uczucie, gdy dostajesz nową, atrakcyjną pracę na menedżerskim stanowisku. Albo, gdy poprzez awans firma, w której pracujesz docenia Twoje dotychczasowe osiągnięcia.
Dostałeś awans – zostajesz szefem, menedżerem, liderem (różnie to ludzie nazywają 😉 ). Jedno jest pewne, od tego momentu wyniki twojej pracy w znacznie większym stopniu będą zależały od pracy innych ludzi.
Może to być doskonała okazja do dalszych sukcesów, masy satysfakcji i ciągłego rozwoju. Może to być także przyczynek ciągłej frustracji, porażek i konstatacji „po co mi to było…”.